Pełne imiona: Yvonne Eleanor
Nazwisko: Appleby
Wiek: 17 lat
Klasa: VI
Preferowany dom (nieobowiązkowe): Slytherin
Krew (czysta/pół na pół/mugolska): Pół na pół
Miejsce urodzenia (państwo, miasto): Anglia, Londyn
Miejsce zamieszkania (państwo, miasto, ulica, numer domu): Anglia, obrzeża Londynu, Strawberry Street 169.
Rodzina:
Matka: Caroline. Zmarła, gdy Yvonne miała niespełna siedem lat.
Macocha: Gabrielle, nauczycielka matematyki. Yvonne nie ma z nią najlepszych kontaktów, by nie powiedzieć, że są one wręcz fatalne. Odkąd dziewczyna wkroczyła w wiek dorastania, bardzo zaczął jej przeszkadzać fakt, że jej macocha jest zwyczajnym, nieposiadającym mocy magicznej mugolem, a co za tym idzie, stała się w stosunku do niej opryskliwa i niezwykle nieuprzejma. Zresztą, nigdy jakoś specjalnie się nie dogadywały, nie potrafiły znaleźć wspólnego języka. Żyją pod jednym dachem wyłącznie z szacunku do Michaela, starając się nie wchodzić sobie w drogę.
Ojciec: Michael, czystej krwi czarodziej. Pracuje jako uzdrowiciel w Szpitalu Świętego Munga na oddziale zakażeń magicznych. Kilka lat po śmierci Caroline, ponownie stanął na ślubnym kobiercu, tym razem u boku Gabrielle. Póki co, toleruje zachowania zarówno swojej żony, jak i córki, zupełnie jakby był przekonany, że może już być wyłącznie gorzej – innymi słowy, lepiej nie mieszać się w coś, czego nie da się naprawić.
Brat: Nathan, starszy od siostry o trzy lata. Są ze sobą bardzo zżyci, a co najważniejsze, darzą siebie wzajemnie ogromnym zaufaniem.
Wygląd zewnętrzny: Yvonne nie wyróżnia się specjalnie wysokim wzrostem, ale nie można też powiedzieć, że uchodzi za osobę niską. Jest wyjątkowym niejadkiem, nie ma skłonności do tycia, tak więc budowę ciała ma smukłą, jak sama powtarza - odpowiednią. Jej chlubą zdecydowanie są włosy - długie, proste, kruczej barwy, których nigdy nie krępuje żadnymi gumkami, czy nawet spinkami. Pozwala im żyć własnym życiem, na czym najczęściej cierpią duże, piękne oczęta, drażnione raz po raz przez złośliwe, bezlitosne kosmyki. Obserwując z daleka można by rzec, że tęczówki są czarne, gdy się jednak bliżej i dokładniej przyjrzeć, pozostaje jedna myśl: bez wątpienia czekoladowe. Dziewczę aż nazbyt często wykrzywia swe jasne, powabne usta w pogardliwym, ironicznym uśmiechu, co niestety psuje nieco efekt całokształtu. Ale cóż, nie samymi ideałami zapełniony jest świat.
Charakter: Nieufna, dynamiczna, szczera, choć przy tym często zgryźliwa i nieco zbyt pewna siebie. Cechy jej charakteru można by tak wymieniać pewnie bez końca. Powiadają, że kobieta jest zmienna, ale stwierdzenie to nie w każdym przypadku musi się sprawdzić. Tutaj mamy do czynienia z niezwykle ciekawskim, niecierpliwym dziewczęciem. Można także rzec, że jest chorobliwie niezdarna czy lepiej, że wiecznie ma pecha. Rzadko uda jej się poprawnie rzucić jakiś bardziej skomplikowany czar, nawet te najprostsze zaklęcia czasem sprawiają jej trudności. Raz to się zakrztusi niczym, raz zupełnie zdekoncentruje, czy nawet zapomni w jaki sposób machać różdżką. Jednak zawzięta jest straszliwie, uparta jak mało kto, toteż umiejętności swe magiczne nadal próbuje doskonalić, niejednokrotnie korzystając przy tym z odziedziczonego po tatusiu sprytu. A może to wszystko jest jedynie na pokaz? Może tak naprawdę potrafi wiele, ale z jakichś powodów nie chce ujawnić przed światem swych umiejętności? Może.
Przejdźmy dalej.
Pała nienawiścią do mugoli, szlam i takich tam marginesów społecznych, wszystkim im źle życzy i najchętniej wypleniłaby całość. Zaraza. Oczywiście o tym, że ona sama jest krwi mieszanej mało kto wie. Temat ów stanowi jeden z najbardziej skrywanych przez nią sekretów i naprawdę byłoby dla niej tragedią, gdyby ktoś się o tym dowiedział. Ach, ale należy pamiętać, że zbyt długie jęzory powinno się skracać, dosłownie.
Historia: Na świat przyszła w Londynie, około siedemnaście lat temu, jako drugie dziecko swoich rodziców. Zawsze miała to, o czym niektórzy mogą tylko marzyć – otaczano ją ogromną miłością, dobrocią, spełniano większość jej zachcianek, przez co do dziś uważana jest za osobę niezdrowo rozkapryszoną. Nic, co dobre nie trwa jednak wiecznie. Wkrótce Caroline zachorowała na dziwną, nieznaną wówczas chorobę magiczną, a kilka miesięcy później zmarła. Dla Yvonne było to ogromnym ciosem, choć zapewne nie większym jak i dla pozostałych członków rodziny, którzy przeżyli to smutne wydarzenie równie ciężko jak ona. Czas jednak ukoił ból, uleczył częściowo rany. Wszyscy zaczęli wmawiać sobie, że to, iż ludzie odchodzą jest rzeczą jak najbardziej naturalną, nieuniknioną. Z tą różnicą, że jedni wcześniej, a drudzy później, co niestety nie każdemu jest dane. Parę lat po tym, Michael ożenił się ponownie, czego jego dzieci absolutnie nie zaaprobowały. Obydwoje darzą niechęcią wybrankę ojca, Gabrielle, i nie przepuszczają żadnej okazji, by utwierdzić ją w takim właśnie przekonaniu.
Ciekawostki:
- ma lęk wysokości,
- boi się większych zbiorników wodnych; strach przed utonięciem,
- nie wierzy w istnienie wampirów,
- ma delikatną słabość do nieziemsko przystojnych facetów.
Posiadane zwierzę: Kotka syberyjska, Destiny.
Caroline & Michael Appleby.